O NAS

Szydełkowanie to jedna z wielu moich pasji. Z wykształcenia jestem polonistką. Zawodowo też zajmuję się polonistyką, a po pracy najbardziej lubię rozerwać się z szydełkiem w ręku, przy okazji oglądając seriale kryminalne.

Studia polonistyczne skończyłam z wyboru, miłości do języka polskiego i głębokiego przeświadczenia, że trzeba nieść ten „kaganek oświaty” wszędzie, gdzie się da. Z kolei zamiłowanie do robotek ręcznych przekazała mi chyba w genach moja mama. W czasach słusznie minionych, kiedy na półkach sklepowych był tylko ocet, ona zaopatrywała w swetry robione na drutach wszystkich dalszych i bliższych znajomych. Pamiętam, kiedy byłam dzieckiem, zasypiałam i widziałam jak te druty śmigają w jej ręku z zawrotną prędkością.

Ja zaczynałam od wyszywania krzyżykami – najpierw podwójnymi krzyżykami tworzyłam poduszki, potem pojedynczymi, małymi – widoczki, obrazy, kartki świąteczne i okolicznościowe.  Następne w kolejności było szydełko. Początkowo proste narzuty, koce, później trochę bardziej skomplikowane serwetki i ozdoby. A potem ruszyła lawina pomysłów 😊 Zabawki, chusty, breloczki, poduszki…